Jesteście nadzwyczaj rozciągnięci?
Wasze plecy zginają się w pół a może jesteście w stanie wygiąć barki tak,
że osoby obserwujące prawie dostają zawału?
Tzw. „ludzie gumy”, którzy kiedyś występowali w cyrkach a
obecnie można ich zobaczyć min. w akrobatyce i w pole dance posiadają
hipermobilne stawy.
Kobieta guma w amerykańskim Mam Talent (oczywiście to już skrajny przypadek :)):
Co to jest ta hipermobilność?
W przypadku hipermobilnych stawów można łatwo i
bezboleśnie przemieścić je poza ich normalny zakres ruchów. Hipermobilność
stawów pojawia się, kiedy tkanka podtrzymująca razem stawy, głównie więzadła,
jest za luźna. Najczęściej dotyka to stawów kolanowych, łokciowych, ramion, nagdarstków i palców. Inne nazwy to: wiotkość stawów (lub nadwiotkość), nadmierna
ruchomość stawów, luźne stawy lub zespół hipermobilności. Mówi się też, że jest
to wada genetyczna. Można spotkać się z opinia, że jest to choroba jednak są to
po prostu zaburzenia jak np. łamliwość kości.
Główne przyczyny:
· * budowa kości: kształt kości lub głębokość
panewki stawu
· * budowa mięśni: napięcie mięśniowe lub siła
mięśni
· * słabe czucie proprioceptywne (zdolność do
odczuwania jak bardzo można rozciągnąć staw)
· * historia rodziny: hipermobilność jest często
dziedziczna
Mówię przede wszystkim o łagodnym zespole hipermobilności
stawów (ang. benign hypermobility joint syndrome, BHJS), który oprócz zwiększonego zakresu ruchomości w
stawach charakteryzuje się nieprawidłowości w strukturze tkanki łącznej całego
organizmu, przejawiające się zaburzeniami w proporcjach kolagenu, a więc wiotkość
torebek stawowych i więzadeł, a także liczne zaburzenia w pracy i
funkcjonowaniu narządów oraz układów zawierających tkankę łączną. Jej występowanie zależy od wielu
indywidualnych cech takich jak płci (częściej dotyka to kobiet), pochodzenia
etnicznego i rasy (ok. 38% populacji azjatyckiej i afrykańskiej a już w krajach
zachodnich to tylko 10 %). Częściej można ją spotkać u dzieci
Hipermobilność to dar czy przekleństwo?
Osoby z wiotkością stawów są, jak już napisałam, bardzo
rozciągnięte. U mnie, najlepiej widać to w kręgosłupie, ale też w barkach. Ogromnym
plusem jest oczywiście bardzo duże gięcie np. w plecach. Osoby z tą
przypadłością są w stanie wykonać rzeczy, które innym nawet się nie śniły.
Zawsze byłam rozciągnięta. Stretching był moją ulubiona
formą treningu (chyba dlatego, że przychodziło mi to z łatwością). Dopiero na zajęciach pole dance dowiedziałam się o tym co mi tak naprawdę „dolega”. Niektórzy
zachwycają się moim gięciem w plecach, inni są w szoku a jeszcze inni twierdzą, że to obrzydliwe...